Takumi-kun Series są to moje ulubione filmy. W ogóle lubię filmy z gatunku boys love, proszę nie mylić z yaoi, bo yaoi to jest rodzaj mangi/anime, a nie filmów pełnometrażowych.
_________________________________________________
1. Takumi-kun - Soshite harukaze ni sasayaite
'' Takumi Hayama jest uczniem drugiej klasy położonej na uboczu męskiej szkoły z internatem - Shidou Gakuin. Podczas nowego roku dowiaduje się, że zmienia mu się współlokator i zostaje nim Giichi Saki. Wychowywał się on za granicą i jest szkolnym idolem za jego wyjątkowe wyniki w nauce i przystojny wygląd. Pewnego dnia Gii wyznaje Takumiemu, że kocha go już od pewnego czasu. Powoduje to zazdrość innych uczniów w szkole - Daisuke Nozaki, któremu podoba się Takumi i Izumi Takabayashi, który lubi Gii ,,
Szczerze to jest to masakra, po prostu dno.
Co do aktorów to nie jest jeszcze najgorzej, chociaż swoją grą aktorską nie powalają.
Na całej linii zawiodła reżyseria i montaż, już od pierwszej minuty widać te rażące ''efekty'' montażowe/graficzne, jakby to robił kompletny amator.
Scenariusz też nie powala, np.: ten zakład (?) o co kaman? To tak jakby Takumi nie mógł o sobie sam decydować, no hallo?! Nawet niepełnosprawni umysłowo w jakimś stopniu o sobie decyduja a tutaj został przedstawiony Takumi tak jak bez rozumu warzywko, no sorry.
Proszę się nie zniechęcać do tej części filmu, bo dalsze są o wiele fajniejsze, ale trzeba się przemęczyć i obejrzeć tą część serii, aby wiedzieć o co chodzi w innych.
Kilka kadrów z filmu:
____________________________________________
2. Takumi kun Series - Nijiiro no garasu.
'' Po powrocie Gii z Ameryki, Takumi zauważa zmianę w jego zachowaniu przyjaciela. Zaczyna on się interesować pierwszoroczniakiem, uroczym Moritą Tooru. Chce poznać go z wszystkimi przyjaciółmi, a nawet urządzić dla niego przyjęcie powitalne. W dodatku prosi Takumiego, by to właśnie on zaprosił go na to przyjęcie. Takumi zaczyna być zazdrosny i podejrzewać, że Gii już w ogóle się o niego nie troszczy i chce go zostawić dla innego. Powoli zaczynają się odsuwać od siebie i to najbardziej Takumiego przeraża. ''
Druga część jest o niebo lepsza, a aktor grający Takumiego Mao jest po prostu śliczny, szkoda że jest niski ma 173cm wzrostu.
Brawo za wymienienie całego zespołu technicznego i prawie całej obsady aktorów, tylko jeden aktor się zachowa.
Scenariusz też poszedł na przód. Takumi nie jest tutaj już przedstawiany jako bezmyślne warzywo, tylko jako pewny siebie chłopak.
Jedne co mi się nie podoba w tej części to zakończenie... ten pocałunek taki sztuczny. Bym go wycięła, albo trochę zmodyfikowała, bo wyszedł taki wall kiss(chyba tak się to nazywał, nie opamiętam dokładnie) tzn. bez jakichkolwiek emocji, broń Boże, aby mi choć trochę usta drgnęły lub coś w tym stylu
Kilka kadrów z filmu:
______________________________________________
3. Takumi-kun series - Bibou no Detail
''Gii staje się bardzo powściągliwy w okazywaniu uczuć wobec Takumiego. Takumi zupełnie nie rozumie jego zachowania i tego, że Gii się wobec niego odsunął dlatego jego strach przed ludźmi powraca.''
No to się nazywa już film na poziomie.
Scenariusz nie wieje nudą i dziwnymi postaciami, a wręcz przeciwnie.
Akcja trzyma do samego końca, a aktorzy polepszyli swoje umiejętności aktorskie. Nom, może nie jakoś diametralnie, ale zawsze to coś.
Wielu osobą oglądającym ten film, najbardziej podoba się scena łóżkowa (chociaż łóżko tutaj nie występuje xD ). Mnie ta scena tak nie zachwyca, ale cóż każdy ma inny gust.
Kilka kadrów z filmu:
0 komentarze:
Prześlij komentarz